Posłuchajcie mojego dziwnego doświadczenia „Osoba, która miała umrzeć, żyła”

Cześć, tu administrator. Czy wiesz, że w otchłani japońskiego internetu, w jego cichych zakątkach, krążą historie szeptane po kryjomu?

W głębokim mroku anonimowości wciąż przekazywane są liczne dziwne zdarzenia. Tutaj starannie zebraliśmy te tajemnicze opowieści – nieznanego pochodzenia, a jednak dziwnie żywe – które mogą przyprawić o dreszcze, ścisnąć serce, a czasem nawet wywrócić do góry nogami zdrowy rozsądek.

Na pewno znajdziesz tu historie, których nie znałeś/aś. A więc, czy jesteś gotowy/a na czytanie…?

Obudziłem się, więc chcę się tym podzielić. To dość upiorne i nieprzyzwoite wydarzenie sprzed lat, o którym nigdy nie mówiłem nawet rodzinie, ale krótko mówiąc, chodzi o to, że osoba, która miała umrzeć, okazała się żyć.

  • Dzień dobry, opowiedz. Możesz napisać szybciej?

To było mniej więcej 15 lat temu w piątek wieczorem. Mieszkałem wtedy z rodzicami, a babcia powiedziała, że przyjdzie gość. To była daleka krewna babci, która straciła męża, z którym niedawno wzięła ślub, na wojnie i została sama. Potem nie wyszła ponownie za mąż i nie miała dzieci. Do niedawna mieszkała daleko od mojego domu, ale jej ciało stawało się słabsze i chciała spędzić ostatnie chwile w miejscu, które przypominało jej o mężu. Powiedziała, że skoro już jest po drodze, to wpadnie się przywitać do mojego domu.

  • Najpierw napisz wszystko, a potem wyślij ponownie.

Przepraszam, dopiero co wstałem i piszę, więc idzie mi wolno. Ta osoba (dalej ciocia) była jeszcze dość energiczna jak na swój wiek, a babcia śmiała się, że pewnie przeżyje mnie. Dla mnie to była tylko wizyta u babci, więc niezbyt się tym przejmowałem, ale babcia nalegała, żebym się przywitał. Pamiętam, że bardzo na to naciskała. A potem w sobotę, chyba po południu, obudziła mnie mama. Wstałem dopiero o tej godzinie, bo siedziałem do późna w nocy po rozmowie z babcią w piątek. Powiedziała, żebym się przywitał, bo przyszedł gość, czyli ciocia. Na górze szybko poprawiłem włosy po spaniu i przebrałem się, a potem poszedłem do japońskiego pokoju na dole. Kiedy otworzyłem przesuwane drzwi w japońskim pokoju, poczułem, że drzwi, które do wczoraj były ciężkie, poruszyły się z niewielkim wysiłkiem. Babcia posprzątała z zapałem, bo miał przyjść gość i nasmarowała rowki w drzwiach woskiem. Ale ja o tym nie wiedziałem i chciałem otworzyć drzwi z zwykłą siłą. W skrócie, użyłem za dużo siły i otworzyłem drzwi z hukiem! W japońskim pokoju ciocia i babcia patrzyły na mnie ze zdziwionymi minami. Czułem się niezręcznie i przepraszałem, ale trochę się uśmiechnąłem i powiedziałem coś w stylu „Dzień dobry, z dalekiej drogi”.

W tradycyjnych japońskich domach, między pokojami w stylu japońskim znajdują się przesuwane drzwi papierowe zwane „fusuma”. Scena, w której drzwi starannie przygotowane dla gościa otwierają się nieoczekiwanie z impetem.

  • Dobrze.
  • Czytam.

Ciocia rzeczywiście wyglądała młodziej niż na swój wiek. Siedziała sztywno w seiza na poduszce w japońskim pokoju. I patrzyła na mnie z bardzo zaskoczoną miną. Owszem, zaskoczyłem ją, ale wydawało mi się to trochę przesadne. Otworzyła szeroko oczy, a jej usta były jakby lekko uchylone, jakby widziała coś niewiarygodnego. Ja też nie mogłem się ruszyć i minęło chyba z 10 sekund od przywitania, zanim się poruszyłem. Wtedy ciocia upadła.

  • Co?
  • Co się stało z ciocią?

To może być dziwne, że upadła, bo siedziała w seiza, ale to było takie uczucie, jakby straciła siłę i się załamała. Babcia i mama podeszły do niej zmartwione, a ja byłem przy cioci, myśląc „Co? Czy to moja wina?”. Ciocia nie patrzyła na zmartwioną babcię ani mamę. Nawet po upadku wpatrywała się we mnie i zaczęła płakać. Kiedy kucnąłem blisko cioci, wyciągnęła ręce i chwyciła moje dłonie. Szlochała i głaskała moje ręce, jakby chciała sprawdzić, czy istnieję. Płakała tak bardzo, że nic nie rozumiałem, ale słyszałem, jakby wymawiała czyjeś imię.

Starsza kobieta, którą bohater widzi po raz pierwszy, nagle załamuje się i płacze na jego widok. Coś jest nie tak. Powietrze w pokoju zamarzło.

  • Oho.

Trochę czasu minęło od upadku (załamania?) cioci, a rodzice i babcia doszli do wniosku, że ciocia może nie czuć się dobrze i postanowili zabrać ją do szpitala. Nie wiedziałem zbyt wiele, ale ciocia podobno miała problemy z sercem. Być może uważano, że to z powodu obciążenia organizmu. Zostałem odsunięty na bok, a ciocia pojechała do szpitala karetką. Pamiętam, że karetka nie włączyła syreny. Trochę czasu minęło od przewiezienia cioci. Byłem oszołomiony tym, że ciocia nagle upadła i została zabrana, a może to moja wina. Rodzice i babcia powiedzieli, że to nie moja wina, a babcia przeprosiła mnie, że nie powiedziała mi o drzwiach wcześniej. Trójka od razu pojechała do szpitala, a ja zostałem w domu.

  • Dobrzy rodzice. Moi rodzice byliby wściekli i powiedzieli, że to twoja wina.

Wieczorem wrócił tylko ojciec. Powiedział, że z ciocią wszystko w porządku i że chce się ze mną zobaczyć. Nie wiedziałem dlaczego akurat ze mną, ale pomyślałem, że powinienem ją odwiedzić, jeśli mogę, więc pojechałem do szpitala. Myślę, że było już późne popołudnie, kiedy tam dotarłem. Zastanawiałem się, czy można odwiedzić kogoś tego samego dnia, w którym został przewieziony, ale zaprowadzono mnie do sali cioci. Nie jestem pewien, czy to była sala jednoosobowa, ale ciocia leżała sama w łóżku. Kiedy mnie zobaczyła, zawołała moje imię „○○ chan?”. To był pierwszy raz, kiedy usłyszałem normalny głos cioci.

  • Czytam.

Kiedy odpowiedziałem, że tak, powiedziała „Tak, to ty, ○○ chan, przepraszam”. Ciocia próbowała się podnieść, więc podniosłem połowę łóżka i pomogłem jej. Teraz, gdy o tym myślę, w pokoju byłem tylko ja i ciocia. Ciocia zaczęła opowiadać. – Że wyglądam jak kopia jej zmarłego męża. – Że kiedy pierwszy raz spotkała męża, on też przypadkowo otworzył drzwi z impetem. – Że moje słowa powitania, które powiedziałem ze wstydem, były dokładnie takie same jak słowa jej męża. – Że czuła się, jakby jej ukochana osoba z przeszłości pojawiła się ponownie i wpadła w panikę. I że nie mogła powstrzymać łez, powiedziała, ocierając łzy.

W tym momencie ujawnia się sedno opowieści. Bohater jest uderzająco podobny do mężczyzny, który zginął na wojnie. Nie tylko podobieństwo fizyczne, ale także gesty i słowa przypadkowo się pokrywają.

  • Zaczekaj, nagle zrobiło się jeszcze bardziej dziwnie.

Ciocia przepraszała wiele razy podczas opowiadania. Przepraszam za tę dziwną historię, to jest dziwne, to jest upiorne, przepraszam. Mogłem tylko powiedzieć, że to nie jest dziwne. Ciocia uśmiechnęła się, patrząc mi prosto w oczy. Nagle weszli rodzice i powiedzieli, że ciocia na wszelki wypadek zostanie w szpitalu na noc.

  • Hmm.

Rodzice zaproponowali, żebym ją odwiedził jutro i zgodziłem się. Pomyślałem, że jeśli jestem podobny do jej męża, to może zobaczenie mnie ją ożywi? Zanim wyszedłem z sali, ciocia mnie o coś poprosiła. Rozłożyła ręce, więc podszedłem, a ciocia położyła ręce na mojej twarzy i uśmiechnęła się łagodnie. Znowu wyglądała, jakby widziała we mnie męża. Po powrocie do domu byłem oszołomiony tym, że tak wiele się wydarzyło. Zjadłem kolację i oglądałem telewizję, ale wszystko było jakieś niejasne. W każdym razie jutro też pójdę ją odwiedzić, odwołam jutrzejsze plany… Wziąłem kąpiel i poszedłem spać dość wcześnie. Od tego momentu zaczyna się jeszcze bardziej niesamowita historia. Szedłem przez las. Nie wiem, gdzie jestem, nie wiem, po co idę. Ale przede mną i za mną było mnóstwo ludzi i wszyscy szli. Podczas chodzenia nagle rozległ się huk i upadłem na ziemię. Nie wiem, dlaczego muszę upaść, ale musiałem!! Moje ciało się poruszyło. Nagle spojrzałem za siebie i zobaczyłem, że ktoś za mną upadł. Odruchowo podbiegłem do tej osoby i pociągnąłem ją do przodu, prawie ją wlokąc. Mówiłem do tej osoby wiele razy, krzyczałem na nią, mimo że nie wiedziałem, kim jest. Zupełnie jakbym ją znał, nie możesz tu umrzeć! Nie możesz umrzeć!! „△△△ tam jest!!” Krzyczałem, nie pamiętam dokładnie, co mówiłem. Huk i grzmot zagłuszały mój głos.

Scena zmienia się, a bohater śni sen o miejscu przypominającym pole bitwy. Nieznane wspomnienia, nieznani ludzie i grzmot bombardowań. Doświadczenie, które jest oddzielone od jego woli, opanowało jego świadomość.

Nie wiedziałem, ile czasu minęło, ale huk ustał. Dalej wlokłem tę osobę. Potem dotarłem do miejsca, które wyglądało jak równina i uspokoiłem się, a raczej chciałem się uspokoić. Kiedy spojrzałem na ciało tej osoby, nie miała żadnych ran i nie wyglądała na martwą. Mężczyzna w takim samym stroju podczołgał się ode mnie i powiedział do mnie. „××, żyjesz?” Odpowiedziałem: „Ja jestem w porządku, a co z nim?” „On też żyje, ojej” – odpowiedział. Ale zaraz potem mężczyzna przyjrzał się mojej twarzy, a potem sprawdził twarz tej osoby. Po sprawdzeniu jego klatki piersiowej? Lub ubrania, mężczyzna krzyknął z przerażeniem. „Kim jesteś!?” W tym momencie uświadomiłem sobie, że przeżywam niezwykłe doświadczenie. Mieszkam w Japonii i nie znam takiego miejsca, a moje imię to nie ××. Pomyślałem, że to sen, kiedy nagle poczułem, jakby moje plecy eksplodowały. Ja unoszący się w powietrzu, mężczyzna patrzący na mnie na ziemi, ta osoba, której twarzy nie widziałem wyraźnie do końca. Po chwili latania spadłem na ziemię i tam się obudziłem.

  • Hmm.

Krótko mówiąc, to był sen, była około południa, byłem cały spocony. Pomyślałem, że miałem taki sen, bo usłyszałem historię osoby, która zginęła na wojnie i byłem wyczerpany. Wtedy usłyszałem głos wołający mnie zza drzwi. Mama mnie wołała, pomyślałem, że chodzi o odwiedziny cioci, więc odpowiedziałem, otwierając drzwi. Wtedy mama powiedziała obojętnym tonem „Odwiedziny? Kogo?” Powiedziałem „Odwiedziny cioci, prawda?”, a ona odpowiedziała dziwną miną „Jakiej cioci?”. Kiedy powiedziałem, że wczoraj przyszedł gość z daleka, mama zrobiła dziwną minę i powiedziała, że gość przyjdzie dzisiaj, już jest? Nie rozumiałem, odpowiedziałem niejasno, zamknąłem drzwi i spojrzałem na zegar z funkcją kalendarza. Rzeczywiście, był sobota i była południe. Nie rozumiejąc niczego, w każdym razie przebrałem się i zszedłem na dół. Mama poprosiła mnie, żebym otworzył przesuwane drzwi. I wtedy użyłem za dużo siły i otworzyłem drzwi z impetem. W japońskim pokoju były trzy osoby. Babcia, znana mi ciocia i nieznany wujek.

Historia nabiera nagłego zwrotu. Kiedy bohater się budzi, rzeczywistość zmienia się tak, jakby wczorajsze wydarzenia nigdy nie miały miejsca. Ciocia, która dzień wcześniej przyszła sama, teraz siedzi z nieznanym mężczyzną.

  • O??
  • Wyszła ze szpitala??

Trójka patrzy na mnie ze zdziwionymi minami. Ciocia siedzi w sztywnej pozycji, tak jak pamiętam. Wujek siedzi po turecku, wyglądając trochę odprężony. Poczynając niesamowite deja vu, przywitałem się „Dzień dobry, z dalekiej drogi…”. W mojej pamięci ciocia załamała się i płakała, ale ciocia i wujek spojrzeli na siebie i zaczęli się radośnie śmiać.

  • Czy to już koniec? Trochę mi się chce spać. To dziwne, co to jest.
  • Przed snem wujek umarł. Po przebudzeniu wujek żyje, tak?

Babcia powiedziała. „Widzisz, są podobni”. Wujek śmiał się i powiedział „Ależ zadziwiające, wyglądam dokładnie tak samo jak w młodości!”. Ciocia, zasłaniając usta ręką, powiedziała „To niemożliwe, wyglądasz jakbyś odmłodniał”, „Pamiętam, ty też tak otworzyłeś drzwi”, „A potem powiedziałeś to samo co ten chłopak… To jest zadziwiające!”. Wujek udawał, ale rozmawiał z ciocią w przyjazny sposób. Wydaje mi się, że się uśmiechałem, ale panikowałem.

Ciocia, która wczoraj miała być wdową po mężu, który zginął na wojnie, teraz siedzi przed tobą z mężem. Ponadto, oboje byli zaskoczeni, że młody wygląd i gesty bohatera i męża są dziwnie podobne.

  • Może bohater jest rośliną i to wszystko jest jego fantazją…

Potem rozmawiałem z ciocią i wujkiem i dowiedziałem się. – Wujek poszedł na wojnę, ale wrócił bezpiecznie po wzięciu do niewoli. – Po powrocie do kraju para żyła razem i miała dzieci. – Wujek ze względu na pracę przeniósł się daleko, ale chciał spędzić starość w swoim rodzinnym mieście. – I po drodze się tu zatrzymali. Babcia też powiedziała, że w piątek wieczorem gość powiedział, że przyjdzie para. Byłem przytłoczony i ogarnął mnie dziwny nastrój. Ale nie mogłem powiedzieć „Wujek umarł na wojnie, a ciocia przyszła sama i upadła”. Ciocia i wujek spędzili dzień w domu jak zwykli goście i normalnie wrócili do domu przed wieczorem.

Dwie rzeczywistości zderzają się. W pamięci bohatera, wujek zginął na wojnie, a ciocia żyła sama. Ale w rzeczywistości przed nim wujek wrócił z niewoli, a para żyła szczęśliwie. Nie można już stwierdzić, która historia jest prawdziwa.

  • Być może doświadczyłeś dziwnego zjawiska.

To koniec historii. Ciocia i wujek już nie żyją i prawie o tym zapomniałem, bo nie mogłem o tym nikomu powiedzieć. Przed chwilą miałem ten sam sen i wstałem, włączyłem komputer i to napisałem. Przepraszam za to długie pisanie. To dziwna historia, której doświadczyłem ja, który prowadzę normalne życie. Teraz, gdy o tym myślę, imię ××, które mężczyzna wymówił we śnie, mogło być imieniem wujka. Czuję się jakoś lepiej, że to napisałem. Może chciałem, żeby ktoś mnie posłuchał. Dziękuję ID:8/yRPEWT0, który mnie cały czas wspierał.

Po 15 latach bohater ponownie śni ten sam sen i po raz pierwszy wyznaje to dziwne doświadczenie komuś innemu. Rzeczywistość czy sen, przeszłość i teraźniejszość, a może inna linia świata. Prawda o tym dziwnym doświadczeniu pozostaje nieznana nikomu.

  • Hmm, to niesamowita historia. Może to równoległy wszechświat. Może istnieje wiele różnych światów.
  • To historia o zmianie linii czasu. Może wujek się odrodził.
  • Wykonałeś kawał dobrej roboty. To było interesujące.
  • URLをコピーしました!

コメントする